środa, 5 marca 2014

Każde „wspaniale” ma swoje „ale”

Ekologia to słowo, które robi dziś oszałamiającą karierę. Wszystko co ekologiczne jest cacy a to co nie, oczywiście be. Dlatego rozwinął się już nie tylko przemysł ekologiczny ale wręcz ekologiczny terroryzm. Pod płaszczykiem słowa ekologia byle pałkarz i chuligan staje się aniołkiem  gdy wymusza haracz za niedemonstrowanie, a byle łajza przerabiająca w brudnej szopce mięso niewiadomego pochodzenia, znakomitym producentem. Słowo „chemia” stało się synonimem wszelkiego zła  nie mówiąc już o chemicznych środkach do mycia i dezynfekcji, które dla wielu są równie niebezpieczne jak skażenie radioaktywne. Wykorzystując taką sytuację różni producenci prześcigają się w zapewnieniach o neutralności i biodegradowalności swoich produktów. Hasła typu „u nas ekologia to nie przyszłość lecz dzień dzisiejszy” nie należą do rzadkości. Wraz z tymi hasłami pojawiają się oferta na środki enzymatyczne a w nich trochę niedomówień, trochę podkoloryzowanych reklam a czasami źle przetłumaczona ulotka obcego producenta.
Cóż  zatem można znaleźć najczęściej i jak to rozszyfrować.
1.Bardzo dokładne i ekologiczne czyszczenie powierzchni.
Prawda ale dotyczy tylko części zanieczyszczeń organicznych. Przypalone białko zestaloną skrobię, skarmelizowany cukier trzeba usuwać po staremu. Zanieczyszczeń nieorganicznych enzymy nie usuwają, trzeba robić normalne mycie kwaśne. Dobre efekty uzyskuje się na powierzchniach rozwiniętych (np. transportery i podajniki z tworzyw) i wrażliwych na utleniacze,( np. taśmociągi tkaninowe pokryte elastomerami), a także we wszystkich trudno dostępnych fragmentach linii produkcyjnej. Zostawią zdecydowanie mniej pokarmu dla drobnoustrojów niż środki tradycyjne. Trzeba jednak pamiętać, że enzymy funkcjonują dobrze tylko i wyłącznie w określonych warunkach pH i temperatury.
O ekologiczności nie decyduje bynajmniej neutralne pH ale produkty na jakie są rozkładane detergent (oksyetylenowany alkohol) i glikol – niezbędne do stabilizacji enzymów składniki preparatu.

2. Bezpieczeństwo personelu przy neutralnym pH
Fałsz, i to w dodatku niebezpieczny. Jak wiele innych białek,  enzymy mogą działać jako alergeny. Wystawienie na działanie enzymów może być powodem np. astmy. Enzymy proteolityczne mogą powodować podrażnienia oczu, śluzówki i skóry.

3. 100 % biodegradowalności
Bez dowodów w postaci produktów rozpadu stabilizatorów – gazeciarski bełkot.

4. Oszczędność wody i energii
Bzdura,  pianowanie nie różni się niczym od środków tradycyjnych.

5. Zwiększona wydajność oczyszczalni ścieków
Bez dokładnych wyliczeń – naciąganie. Dodatek enzymów do odstojnika może pomóc ale bez uwzględnienia specyfiki zakładu i warunków pracy oczyszczalni (złoże ‼!) może bardziej zaszkodzić niż pomóc.

6. Wysoka wydajność, niskie koszty mycia.
Marketing i nic więcej, jak w dowcipie o  niebie i piekle. Stężenia robocze w przypadku środków enzymatycznych są na poziomie 0,3 – 0,5% ale cena koncentratu to kilkanaście a nie kilka złotych. Realnie,  koszt mycia w porównaniu z dobrym środkiem alkalicznym zawierającym podchloryn  jest to ok. 2 razy wyższy. Oczywiście, tam gdzie tradycyjne środki mogą uszkodzić mytą powierzchnię enzymy będą tańsze ale z zupełnie innego powodu.

7. Wykrywanie biofilmu
Prawda, jest taka możliwość przy pomocy specjalistycznego zestawu bazującego na enzymach.  Daje niezłe rezultaty ale dopiero po opanowaniu manualnym procedur  można być pewnym detekcji.  Tyle, że wiedzieć co i gdzie jest nie znaczy wcale móc zlikwidować.

8. Usuwanie biofilmu
Fałsz, za pomocą enzymów można jedynie usunąć polimeryczną strukturę chroniącą drobnoustroje żyjące w biofilnie. Dezaktywację „mieszkańców” trzeba już zrobić metodami tradycyjnymi np. podchlorynem lub kwasem nadoctowym. Metoda jest bardzo kosztowna ale gdy nie ma innego wyjścia …

Reasumując, preparaty enzymatyczne są i będą znakomitymi środkami utrzymania higieny, ale nie można ich stosować tylko ze względu na modę. Enzymy dają zadowalające efekty ale wymagają większej staranności niż środki tradycyjne i nie tolerują błędów. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz